wtorek, 24 marca 2015

Od Ver

Przybyłam do akademii niedawno. Od razu postanowiłam skierować się do dyrektorki, problem był z tym, że... Gdzie jest gabinet?
Pytałam kilka osób, jednak nie uzyskałam żadnej konkretnej odpowiedzi. Po chwili, zobaczyłam dwie dziewczyny na korytarzu. Szybko do nich podbiegłam (wywracając się po drodze i rozrzucając we wszystkie możliwe kierunki świata trzymane książki i podręczniki). Zakłopotana lekko, zbierając dobytek z ziemi zapytałam je o drogę. Nareszcie otrzymałam szczegółowy opis jak dotrzeć do pokoju nauczycielskiego. Podziękowałam i skierowałam swe kroki we wskazaną stronę. Jednak tam nauczycielki nie zastałam. Postanowiłam poszukać jej na terenie szkoły. Zakręty, korytarze, schody. Kluczyłam, gubiłam się i błądziłam, aż w końcu chyba znalazłam się na stołówce. Wsunęłam się nieśmiało do środka. Panowała tam pustka, chociaż... Nie do końca, były tam dwie postaci. Podeszłam nieśmiało. Poznałam je, to były te same dziewczyny, których pytałam o drogę.
-Um... - zaczęłam nieśmiało
<sory, że się tak wpycham do Was, któraś dokończy?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz