Imię: Rozalia
Nazwisko: Night
Wiek: 17
Płeć:Kobieta
Wzrost: 1,65 m
Żywioł: Muzyka ( jest pół aniołem)
Moce Specjalne: Potrafi kogoś "ogłuszyć", ma amulet w kształcie nuty, którym przywołuje przedmioty, potrafi "zaśpiewać" piosenkę posłuszeństwa dzięki której osoba która usłyszy tą piosenkę będzie jej posłuszna przez max.2 dni, potrafi latać (ma chowające się skrzydła),
Charakter: markotna,typ samotnika,kiedy ktoś naprawdę potrzebuje pomocy to czasem jest pomocna, lubi się droczyć,miła,
Cechy fizyczne: szybka,silna,kiepski słuch,dobry wzrok
Muzyka: Magic-Rude
Uczy się na:Artystkę
*Amulet:
.
*Zwierzak:Kittychu(czyt. kiticzu)
*Znak:Klucz wiolinowy
Przyjaciele:Szuka
Rodzina:Zginęła
Partner/Partnerka:Szuka
Nr pokoju:22 ( nie to nie jest ten chłopięcy, po prostu lubię cyfra 22 xD)
Pokój:
Współlokator: brak
Ulubiony przedmiot w akademii: Muzyka
Imię: Annabeth ( ale wole Ann... )
Nazwisko: Castle, ale go nie używam
Wiek: 17
Płeć:Kobieta
Wzrost: 164,5cm
Żywioł: ogień
Moce Specjalne: kule z ognia, podpalanie czego popadnie, umie latać, ma skrzydła ( jest
półsmokiem ) chowające się, umie przesuwać i przywoływać do siebie przedmioty za pomocą myśli, potrafi posługiwać się bronią oraz wywołać trzęsienie ziemi
Charakter: raczej miła i sympatyczna, lubi towarzystwo, uwielbia żartować, kocha przyrodę i zwierzęta, jednak jeśli będziesz miał ze mną na pieńku możesz nie wyjść z tego cało...
Cechy fizyczne: zwinność, dobry słuch i wzrok, idealny łowca
Muzyka: Alesso - Heroes (we could be) ft. Tove Lo
Uczy się na: artystkę
Amulet:
Zwierzak: Scraft
Znak:
Przyjaciele: brak tylko jej wilk, ale chętnie kogoś pozna
Rodzina: nie ma, zostałam porzucona będąc jeszcze dzieckiem
Partner: może kiedyś...
Rodzina: nie ma, zostałam porzucona będąc jeszcze dzieckiem
Partner: może kiedyś...
Pokój:
Nr pokoju: 8
Współlokator: -------
Historia: Mieszkałam w sierocińcu, podczas mojej 2 ucieczki z tego
miejsca w wieku 16 lat dostałam w głowę. Obudziłam się w lesie z bronią w
ręce i krwią na ubraniu. Byłam ścigana za morderstwo, którego nie
popełniłam. Ukryłam się w górach walcząc o życie, wtedy nauczyłam się
posługiwać swoimi mocami. Po roku znalazłam się przy tej akademii, chcąc
zacząć nowe życie...
Ulubiony przedmiot w akademii: plastyka, opieka nad zwierzętami, jazda konna
Właściciel: *Kociaczek*
Imię: Verrena
Nazwisko: Ayokuro
Wiek: 16 lat
Płeć: kobieta
Wzrost: 160 cm
Żywioł: Mroczna Energia Zaświatów, w końcu w jej duszy żyją demony...
Moce Specjalne: nie jest to do końca wiadome, ponieważ praktycznie nigdy ich nie używa.
Charakter: Uśmiechnięta, radosna dziewczyna. Słodka aż do bólu, niezdarna, wręcz cukrzycy można dostać z tej słodkości. A jednak.... Coś jest w niej nie tak. Nie jesteś w stanie do końca powiedzieć co, jednak czujesz bijący od niej mrok. Wiesz doskonale, że nie jest tym, za kogo się podaje. Wiesz że w głębi jej serca panuje nieprzebita ciemność, jednak nie jesteś sobie w stanie tego logicznie wytłumaczyć. Mrok? Od takiej uroczej dziewczyny?
Cechy Fizyczne: Wyostrzony słuch, jednak mimo to gdy coś do niej mówisz, łatwo o to, żeby się przesłyszała. Jest jak już wyżej wspomniano straszną niezdarą. Ma wyczulony węch.
Ulubiony przedmiot w akademii: plastyka, opieka nad zwierzętami, jazda konna
Właściciel: *Kociaczek*
Imię: Verrena
Nazwisko: Ayokuro
Wiek: 16 lat
Płeć: kobieta
Wzrost: 160 cm
Żywioł: Mroczna Energia Zaświatów, w końcu w jej duszy żyją demony...
Moce Specjalne: nie jest to do końca wiadome, ponieważ praktycznie nigdy ich nie używa.
Charakter: Uśmiechnięta, radosna dziewczyna. Słodka aż do bólu, niezdarna, wręcz cukrzycy można dostać z tej słodkości. A jednak.... Coś jest w niej nie tak. Nie jesteś w stanie do końca powiedzieć co, jednak czujesz bijący od niej mrok. Wiesz doskonale, że nie jest tym, za kogo się podaje. Wiesz że w głębi jej serca panuje nieprzebita ciemność, jednak nie jesteś sobie w stanie tego logicznie wytłumaczyć. Mrok? Od takiej uroczej dziewczyny?
Cechy Fizyczne: Wyostrzony słuch, jednak mimo to gdy coś do niej mówisz, łatwo o to, żeby się przesłyszała. Jest jak już wyżej wspomniano straszną niezdarą. Ma wyczulony węch.
Muzyka: Bad Apple!! (Download, English subtitles)
Uczy się na: może się to wydawać dziwne, lecz chce zostać łowczynią
Amulet:
Zwierzak: nie ma zwierzęcia, chociaż bardzo by chciała
Znak:
Przyjaciele: jest nowa, jak na razie nie ma zbyt wielu przyjaciół
Rodzina: raczej Ci o niej nie opowie, unika mówienia na ten temat
Rodzina: raczej Ci o niej nie opowie, unika mówienia na ten temat
Pokój:
Numer Pokoju: 6
Historia: może innym razem o tym opowiem...
Właściciel: Terracotta70
Imię: Raphael. Jest negatywnie nastawiony do skrótów, zdrobnień, czy wszelkich innych zniekształceń jego zacnego imienia, tak więc nim postanowisz nazwać go "Rafusiem" zastanów się dwukrotnie.
Nazwisko: Roswell
Wiek: 18 lat
Płeć: Mężczyzna
Wzrost: 188 cm
Żywioł: Koszmar
Moce Specjalne:
~ Kołysanka – wabi swą ofiarę poprzez wpajanie do jej umysłu melodii, która oszołamia i usypia, by zaraz po tym odebrać znaczną część jej energii życiowej.
~ Koszmar – bez żądnego problemu może wtargnąć do cudzej wyobraźni, tym samym zmieniając jej sny w przepełnione bólem koszmary.
~ Strażnik snów – posiada umiejętność unicestwienia cudzych koszmarów, zapewniając tym samym spokojny sen. Niestety na niego to nie działa...
~ Słaby punkt – w niezwykle krótkim czasie potrafi dowiedzieć się o lękach swego rozmówcy i czasem nawet i w okrutny sposób je wykorzystać.
Charakter: Z pozoru istota niemalże niczym nie wyróżniająca się z tłumu. Młody, przeciętnie wyglądający chłopak z równie zwyczajnym podejściem do życia. Uprzejmość i tolerancja przejawia się w każdym jego geście, najdrobniejszym ruchu, czy słowach, które wypowiada nadzwyczaj rzadko. Cichy, spokojny i niezwykle pomocny, a jego jedynym życiowym celem jest szerzenie dobra i miłości na świecie... Nic bardziej mylnego! Wiele można o nim powiedzieć, lecz te cechy z pewnością nigdy nie zagoszczą w jego jakże oryginalnej osobowości...
Zacznijmy może od tego, iż Raphael jest nadzwyczaj wybredny i rzadko coś przykuwa jego "zacną" uwagę. Od niemal zawsze przyjemność sprawiał mu widok krwi i cierpienia, przez co zdarzało mu się tracić nad sobą panowanie i trochę poznęcać się nad swą starannie wybraną ofiarą... Nie jest jednak aż takim psychopatą, by bez najmniejszego powodu sprawiać ból swoim rówieśnikom. Lubuje się w samotności, która od długiego czasu kurczowo się go trzyma. Intrygują go ciemne kolory, jednak nie oznacza to, że od tych jaskrawych trzyma się w bezpiecznej odległości, w obawie iż są rzadką i śmiertelną chorobą... Biorąc pod uwagę niezwykły talent do pakowania się w kłopoty, ma skłonność do wszczynania pojedynków, które w pewnych okolicznościach, niezależnie od ich wyniku, znacznie polepszają mu samopoczucie. Istota wręcz uwielbiająca prowokować i urażać wszelkie otaczające ją istnienia. Ceni sobie ciszę, gdyż dzięki niej jest w stanie poukładać własne myśli... Poza tym ostatnimi czasy niemiłosiernie boli go głowa, a panujący wokół hałas jedynie pogarsza sprawę. Kilka miesięcy temu, ból stał się nieodrębną częścią jego szarej codzienności, więc nie zdziw się jeśli napotkasz go rannego i osłabionego, a on mimo wszystko odmówi przyjęcia twej pomocy. Ku zdziwieniu co poniektórych osób, jest to bardzo muzykalny chłopak... Ma skłonności do śpiewania, czy nucenia tylko sobie znanych melodii (np. podczas porannej kąpieli), wpierw jednak upewni się, iż nikogo nie ma w pobliżu. Przez kilka miesięcy ciągnęło go również do rysowania, jednak jego starania zakończyły się na ewolucji ludzika z kresek.
Jest dość sceptycznie i negatywnie nastawiony do otaczającego go świata. Pierwszą rzeczą, którą gardzi i podchodzi do niej z niemałym dystansem są niewielkie, natrętne istoty zwane potocznie bachorami. Niezwykle irytuje go ich dziecinność, przejawiająca się w większościach zachowań tych małych stworzeń, oraz beztroskie, nieświadome cierpienia życie... W pewnym sensie można stwierdzić, iż niezmiernie im tego zazdrości. Następne w kolejce jest wręcz obrzydliwie pozytywne nastawienie do wszystkiego co się rusza. Od czasu jego trudnego dzieciństwa cholernie działało mu to na nerwy. Jednak to również może być kierowane przez zazdrość, gdyż sam nigdy nie potrafił zachować się w ten sposób... Prócz tego nienawidzi rozkazów, co niekiedy staje się kolejnym powodem jego problemów, gdy któryś raz z kolei nie wykona danego mu polecenia. Namacalną wręcz pogardą pała również do kłamców i tchórzy, którzy w jego mniemaniu są chodzącym utrapieniem, zmorą dzisiejszego świata. Niechętnie przyznaje się do porażki, jednak niezależnie od tego jak bardzo nie chce tego robić, prędzej czy później i tak się na to zdobędzie. Nie toleruje natrętów, którzy zawzięcie dążą do zrealizowania celu związanego z jego nieszczęsną osobą...
Bezczelny, złośliwy i niezwykle samolubny osobnik z wręcz irytującą pewnością siebie. Nie da sobie wleźć na głowę, a z większości niekorzystnych dla niego sytuacji wychodzi (a przynajmniej próbuje) obronną ręką. Po dłuższej obserwacji, można również stwierdzić, iż owy chłopak jest niemalże uzależniony od sarkazmu i cynicznego uśmiechu nieustannie cisnącego mu się na usta. Nieufny i nadzwyczaj podejrzliwy, przez co nie da się ot tak zdobyć jego zaufania. Tak jak i każda istota żyjąca na tym świecie, posiada także jakieś pozytywne cechy, a mianowicie szczerość... choć w jego wykonaniu również może zostać odebrana jako kolejna perfidna próba obrazy. W stosunku do osób, które darzy zaufaniem lub ewentualnie szacunkiem jest nieco bardziej wyrozumiały i delikatny, co jednak nie oznacza, iż mogą spodziewać się jakichkolwiek... czułych gestów.
W dniu osiągnięcia pełnoletności uaktywniła się u niego klątwa, którą odziedziczył po swoim ojcu. Sprowadziła ona na niego koszmary na tyle realne, iż nie raz zdarzyło mu się pomylić je z rzeczywistością...
Pała niezwykłą sympatią do kotów, a w szczególności do małego Puszka (Nie osądzaj! To nie on nadał mu takie imię, lecz jego siostra, która owego kociaka znalazła...), jakiego ma zwyczaj trzymać w kieszeni swej koszuli.
Cechy fizyczne: Dzięki ciężkim treningom jakie już w wieku dwunastu lat, zafundował mu wuj znacznie wzrósł na sile, przez co wysiłek fizyczny pod żadnym względem nie jest mu straszny. Do jego mocnych stron można również zaliczyć szybkość i wytrzymałość, co jednak nie oznacza, iż nie dorównuje innym zwinnością. Jako iż w przeszłości złamał kilka żeber, obecnie jest niezwykle podatny na dalsze uszkodzenia klatki piersiowej, co niekiedy skutecznie go ogranicza...
Historia: może innym razem o tym opowiem...
Właściciel: Terracotta70
Imię: Raphael. Jest negatywnie nastawiony do skrótów, zdrobnień, czy wszelkich innych zniekształceń jego zacnego imienia, tak więc nim postanowisz nazwać go "Rafusiem" zastanów się dwukrotnie.
Nazwisko: Roswell
Wiek: 18 lat
Płeć: Mężczyzna
Wzrost: 188 cm
Żywioł: Koszmar
Moce Specjalne:
~ Kołysanka – wabi swą ofiarę poprzez wpajanie do jej umysłu melodii, która oszołamia i usypia, by zaraz po tym odebrać znaczną część jej energii życiowej.
~ Koszmar – bez żądnego problemu może wtargnąć do cudzej wyobraźni, tym samym zmieniając jej sny w przepełnione bólem koszmary.
~ Strażnik snów – posiada umiejętność unicestwienia cudzych koszmarów, zapewniając tym samym spokojny sen. Niestety na niego to nie działa...
~ Słaby punkt – w niezwykle krótkim czasie potrafi dowiedzieć się o lękach swego rozmówcy i czasem nawet i w okrutny sposób je wykorzystać.
Charakter: Z pozoru istota niemalże niczym nie wyróżniająca się z tłumu. Młody, przeciętnie wyglądający chłopak z równie zwyczajnym podejściem do życia. Uprzejmość i tolerancja przejawia się w każdym jego geście, najdrobniejszym ruchu, czy słowach, które wypowiada nadzwyczaj rzadko. Cichy, spokojny i niezwykle pomocny, a jego jedynym życiowym celem jest szerzenie dobra i miłości na świecie... Nic bardziej mylnego! Wiele można o nim powiedzieć, lecz te cechy z pewnością nigdy nie zagoszczą w jego jakże oryginalnej osobowości...
Zacznijmy może od tego, iż Raphael jest nadzwyczaj wybredny i rzadko coś przykuwa jego "zacną" uwagę. Od niemal zawsze przyjemność sprawiał mu widok krwi i cierpienia, przez co zdarzało mu się tracić nad sobą panowanie i trochę poznęcać się nad swą starannie wybraną ofiarą... Nie jest jednak aż takim psychopatą, by bez najmniejszego powodu sprawiać ból swoim rówieśnikom. Lubuje się w samotności, która od długiego czasu kurczowo się go trzyma. Intrygują go ciemne kolory, jednak nie oznacza to, że od tych jaskrawych trzyma się w bezpiecznej odległości, w obawie iż są rzadką i śmiertelną chorobą... Biorąc pod uwagę niezwykły talent do pakowania się w kłopoty, ma skłonność do wszczynania pojedynków, które w pewnych okolicznościach, niezależnie od ich wyniku, znacznie polepszają mu samopoczucie. Istota wręcz uwielbiająca prowokować i urażać wszelkie otaczające ją istnienia. Ceni sobie ciszę, gdyż dzięki niej jest w stanie poukładać własne myśli... Poza tym ostatnimi czasy niemiłosiernie boli go głowa, a panujący wokół hałas jedynie pogarsza sprawę. Kilka miesięcy temu, ból stał się nieodrębną częścią jego szarej codzienności, więc nie zdziw się jeśli napotkasz go rannego i osłabionego, a on mimo wszystko odmówi przyjęcia twej pomocy. Ku zdziwieniu co poniektórych osób, jest to bardzo muzykalny chłopak... Ma skłonności do śpiewania, czy nucenia tylko sobie znanych melodii (np. podczas porannej kąpieli), wpierw jednak upewni się, iż nikogo nie ma w pobliżu. Przez kilka miesięcy ciągnęło go również do rysowania, jednak jego starania zakończyły się na ewolucji ludzika z kresek.
Jest dość sceptycznie i negatywnie nastawiony do otaczającego go świata. Pierwszą rzeczą, którą gardzi i podchodzi do niej z niemałym dystansem są niewielkie, natrętne istoty zwane potocznie bachorami. Niezwykle irytuje go ich dziecinność, przejawiająca się w większościach zachowań tych małych stworzeń, oraz beztroskie, nieświadome cierpienia życie... W pewnym sensie można stwierdzić, iż niezmiernie im tego zazdrości. Następne w kolejce jest wręcz obrzydliwie pozytywne nastawienie do wszystkiego co się rusza. Od czasu jego trudnego dzieciństwa cholernie działało mu to na nerwy. Jednak to również może być kierowane przez zazdrość, gdyż sam nigdy nie potrafił zachować się w ten sposób... Prócz tego nienawidzi rozkazów, co niekiedy staje się kolejnym powodem jego problemów, gdy któryś raz z kolei nie wykona danego mu polecenia. Namacalną wręcz pogardą pała również do kłamców i tchórzy, którzy w jego mniemaniu są chodzącym utrapieniem, zmorą dzisiejszego świata. Niechętnie przyznaje się do porażki, jednak niezależnie od tego jak bardzo nie chce tego robić, prędzej czy później i tak się na to zdobędzie. Nie toleruje natrętów, którzy zawzięcie dążą do zrealizowania celu związanego z jego nieszczęsną osobą...
Bezczelny, złośliwy i niezwykle samolubny osobnik z wręcz irytującą pewnością siebie. Nie da sobie wleźć na głowę, a z większości niekorzystnych dla niego sytuacji wychodzi (a przynajmniej próbuje) obronną ręką. Po dłuższej obserwacji, można również stwierdzić, iż owy chłopak jest niemalże uzależniony od sarkazmu i cynicznego uśmiechu nieustannie cisnącego mu się na usta. Nieufny i nadzwyczaj podejrzliwy, przez co nie da się ot tak zdobyć jego zaufania. Tak jak i każda istota żyjąca na tym świecie, posiada także jakieś pozytywne cechy, a mianowicie szczerość... choć w jego wykonaniu również może zostać odebrana jako kolejna perfidna próba obrazy. W stosunku do osób, które darzy zaufaniem lub ewentualnie szacunkiem jest nieco bardziej wyrozumiały i delikatny, co jednak nie oznacza, iż mogą spodziewać się jakichkolwiek... czułych gestów.
W dniu osiągnięcia pełnoletności uaktywniła się u niego klątwa, którą odziedziczył po swoim ojcu. Sprowadziła ona na niego koszmary na tyle realne, iż nie raz zdarzyło mu się pomylić je z rzeczywistością...
Pała niezwykłą sympatią do kotów, a w szczególności do małego Puszka (Nie osądzaj! To nie on nadał mu takie imię, lecz jego siostra, która owego kociaka znalazła...), jakiego ma zwyczaj trzymać w kieszeni swej koszuli.
Cechy fizyczne: Dzięki ciężkim treningom jakie już w wieku dwunastu lat, zafundował mu wuj znacznie wzrósł na sile, przez co wysiłek fizyczny pod żadnym względem nie jest mu straszny. Do jego mocnych stron można również zaliczyć szybkość i wytrzymałość, co jednak nie oznacza, iż nie dorównuje innym zwinnością. Jako iż w przeszłości złamał kilka żeber, obecnie jest niezwykle podatny na dalsze uszkodzenia klatki piersiowej, co niekiedy skutecznie go ogranicza...
Uczy się na: Wojownika
Amulet: Nie posiada... No chyba, że można do tego zaliczyć Puszka...
Zwierzak: Puszek
Amulet: Nie posiada... No chyba, że można do tego zaliczyć Puszka...
Zwierzak: Puszek
Znak:
Przyjaciele: Nie szuka i zapewne szukać nie będzie.
Rodzina: Nie posiada nikogo prócz siostry - Rosemary, która zaginęła kilka dni przed dołączeniem do akademii.
Partnerka: Sprawy miłosne jakoś niespecjalnie go interesują. Jego najdłuższy związek przetrwał niecałe dwa tygodnie...
Rodzina: Nie posiada nikogo prócz siostry - Rosemary, która zaginęła kilka dni przed dołączeniem do akademii.
Partnerka: Sprawy miłosne jakoś niespecjalnie go interesują. Jego najdłuższy związek przetrwał niecałe dwa tygodnie...
Pokój:
Nr pokoju: 29
Współlokator: Brak
Historia: Biorąc pod uwagę fakt, że zgodziłem się na ujawnienie ci fragmentu mej ujmującej przeszłości, dochodzę do nieuchronnego wniosku, iż albo byłem piany, albo na tyle zdruzgotany, że w głębi duszy odczuwałem potrzebę wyżalenia się komuś ze swych zmartwień, a ty zacna istoto zdawałaś się najodpowiedniejszą osobą... Tak więc skup się i słuchaj uważnie, gdyż nie mam zamiaru się powtarzać...
Dawno, dawno temu, za górami, za lasami, gdzieś... Ech, to takie żenujące. Wyobraź sobie niewielką, biedną wioskę, a w jej centrum starą, zaniedbaną chatę. Właśnie tam ja i moja siostra mieliśmy zaszczyt przyjść na świat... Szkoda tylko, iż nie miałem bladego pojęcia, że moje rzekomo wspaniałe życie, miało okazać się mym największym przekleństwem. Już jako dzieciak, biorąc pod uwagę dziwaczne upodobania, czy tak zwane "psychopatyczne odpały", podczas których nachodziło mnie nagłe pragnienie zadźgania ołówkiem kolegi ze szkolnej ławki, znacznie wyróżniałem się z tłumu... Czego oczywiście nie można było powiedzieć o Mary. Od samego początku była troskliwa, ale niezwykle nieśmiała, przez co ciężko było jej zawierać nowe znajomości. Przykładowa idealna młodsza siostrzyczka. Niezmiernie przejmowała się mym zachowaniem i za wszelką cenę próbowała sprowadzić na dobrą drogę...
Tak więc początki były w miarę ciężkie. Zwłaszcza gdy nasi rodzice zbankrutowali i prócz chodzenia do szkoły, byliśmy zmuszeni również do pracy. Gdy nasza matka zachorowała, ojciec popadł w depresję. Całymi dniami przebywał poza domem, a gdy już wracał (najczęściej z podbitym okiem), z powodu zbyt dużej ilości wypitego alkoholu, z trudem utrzymywał się na nogach, przez co by niczego sobie nie połamał, Mary za każdym razem odprowadzała go do sypialni... Przez cały czas, aż do dnia, w którym nasza matka zmarła. Ojciec nie był w stanie nas utrzymać, więc trafiliśmy pod opiekę wujka Richard'a. Był on osobą, która nadzwyczaj ceniła sobie porządek i dyscyplinę. Kładł duży nacisk nie tylko na nasze wykształcenie, lecz również na umiejętności. Pod jego okiem Mary nauczyła się grać na skrzypcach i wiolonczeli... a ja? No cóż... zacznijmy może od tego, iż byłem totalnym nieukiem, więc ciężko było nawet wspominać o umiejętnościach. Jednak wuj, nie zważywszy na mój buntowniczy charakterek, postanowił wpoić mi do głowy zasady posłuszeństwa i podstawy szermierki, w której sam zdawał się być nie do pobicia. No i właśnie w ten sposób przeminęło jakieś pięć lat. W dniu szesnastych urodzin Rosemary, wuj otrzymał tajemniczy telefon, po którym był zmuszony do chwilowego opuszczenia domu. Mimo złożonych nam obietnic, że niebawem wróci, nigdy więcej go nie ujrzeliśmy... Niedługo po tym za namową Mary podążyliśmy w jego ślady, mając złudną nadzieję na spotkanie. Po zaledwie tygodniu wędrówki natknęliśmy się na opuszczone miasto, w którym zaledwie kilka miesięcy temu panowała tajemnicza epidemia. Ścigani przez istotę, o której istnieniu nawet ie mieliśmy pojęcia, zostaliśmy zmuszeni do włamania i przenocowania w jednym z domów. W przeciągu następnych dni nie zmienialiśmy miejsca swego pobytu, niekiedy przenosząc się do kolejnego mieszkania, w poszukiwaniu niezbędnych rzeczy... Ale to nieistotne.
Mary gdy tylko dowiedziała się o istnieniu akademii dla osób o nadprzyrodzonych zdolnościach, stwierdziła iż jest to znak, by rozpocząć życie na nowo. Niestety kilka dni przed dotarciem na miejsce, zniknęła w dziwnych okolicznościach. Resztę poznasz już niebawem...
Ulubiony przedmiot w akademii: Zręcznościowe zajęcia, Walka
Właściciel: Lonely
Imię: Kayl
Nazwisko: Peterson
Wiek: 23 lata
Płeć:Mężczyzna
Wzrost:180 cm
Żywioł : Powietrze
Moce Specjalne: Jest podupadłym aniołem . Potrafi zschować i pokazać anielskie skrzydła , jak i równierz latać.
Zna podstawowe zaklęcia , odurzające , lewitacja itp.
Charakter: Spokojny , kulturany , miły ,
przyjacielki , opiekuńczy .
Cechy fizyczne: Zwinny , zdolny pływak z niewyobrażalną wytrzymałościa , jest także zdolnym łucznikiem .
Muzyka: Był aniołem więc uwielbia dźwięki harfy .
Uczy się na : Wojownika
Amulet:
Zwierzak: Wspólnie ze swoją narzeczoną Willow posiada ;
Jednorożca Sunny ;
York Ametys:
Znak: On i Willow mają takie same wytatuowane przy nadgarstku ;
Przyjaciele: Ma przyjaciela Marka z nieba i kumpla Joseffa ze szkoły.
Rodzina: Jego rodzina aniołów mieszka w niebie ; matka Scarlet , ojciec Victor i dwie siostry Zofia i Luna . Poztaym na ziemi ma narzeczoną Willow ( ślub 17 luty ) i nienarodzone dziecko .
Partnerka: Willow
Pokój:
Nr pokoju: 30
Współlokator: Willow
Histoiria: Urodził się w niebie . W wieku 18 lat zaczął interesować się życiem na ziemi. Zakochał się w śmiertelniczce Willow i za miłość do niej stracił nieśmiertelność i został wygnany z nieba . Po pojawieniu się na ziemi , zaczął od poznania swojej ukochanej .
Po 2 miesiącach zamieszkali razem .
Po 4 latach Willow znalazła ofertę Akademi Stu Gwiazd .
17 sierpnia Kayl oświadczył się swojej wybrance a pod koniec sierpnia Willow zaszła w ciąże . 1 września Kayl trafił tutaj ...
Ulubiony przedmiot w akademii:
przedmioty w których można wykazać się siłą i wytrzymałością .
Właściciel: Julia.23042003
Imię: Willow
Nazwisko: Claires
Wiek: 22 lata
Płeć: Kobieta
Wzrost: 165 cm
Żywioł : Przyroda
Moce Specjalne: Potrafi władać żywiołem wody , ognia , powietrza i ziemi .
Potrafi wprawiać obiekty w stan lewitacji .
Potrafi stworzyć roślinę lub zwierzę dowolnego gatunku .
Potrafi odradzać i wskrzeszać istoty .
Ogółem - włada przyrodą .
Charakter : Słodka i lojalna , lecz potrafi pokazać pazurki .
Cechy fizyczne : bardzo "elastyczna "
bardzo szybka , dobre wszystkie zmysły .
Muzyka: lubi słuchać klasycznej ...
Uczy się na : Biolog i Weterynarz .
Amulet:
Zwierzak: Wspólnie ze swoim narzeczonym Kaylem :
Jednorożec Sunny :
York Ametyst
Znak: Taki sam jak jej narzeczonego :
Przyjaciele : brak
Rodzina : Jej narzeczony Kayl , i jeszcze nie narodzone dziecko .
Partner : 23 letni , Kayl
Pokój: Mieszka razem z narzeczonym :
Nr pokoju: 30
Współlokator : Kayl
Histoiria: Do 18 roku życia interesowała się jazdą konną i mieszkała z rodzicami .
13 maja - w dzień jej urodzin rodzice jadąc po jej prezent , zgineli w wypadku samochodowym . Od tej pory mieszkała u Kayla z jego rodzicami . Dopiero 30 czerwca 4 lata później znalazła ofertę studiowania w Akademi Stu Gwiazd .
17 sierpnia Kayl oświadczył się jej , a pod koniec sierpnia zaszła w ciąże .
1 września była już uczennicą akademi.
Ulubiony przedmiot w akademii:
wszystkie związane z przyrodą .
Właściciel: Julia.23042003
Imię: Kim
Nazwisko: Rose
Wiek: 16
Płeć: kobieta
Wzrost:1,63
Żywioł: Powietrze
Moce Specjalne:
~Potrafi oddychać przy bardzo niskiej zawartości tlenu w powietrzu
~Może wytworzyć bańkę z tlenem lub bez niego wokół siebie i innych osób
~Wytwarza falę powietrza która paraliżuje przeciwnika do dwóch dni( może kontrolować długość paraliżu)
~Przy nadmiarze emocji jej paznokcie zamieniają się w pazury
~Kontroluje ruch i prędkość wiatru
~Wciąż poznaje resztę
Charakter: Kim choć ubiera się na czarno jest bardzo energiczna i radość. Kocha biegać i czasem szaleć. Chcesz z nią powalczyć to uważaj. Potrafiła powalić o siedem lat starszego brata w wieku jedenastu lat. Jest inteligentna i ma bardzo krótki czas reakcji.
Cechy fizyczne: bardzo szybka i z winna jak kot którym w połowie jest. Ma również bardzo dobry słuch i węch. Niestety czasem przejawiają się u niej instynkty. Posiada uszy i ogon.
Muzyka: Blur -Song 2
Uczy się na: wojowniczkę
Amulet:
Zwierzak: młoda kotka Se
Znak:
Przyjaciele: potrzebuje czasu aby się z kimś zaprzyjaźnić
Rodzina: biologiczna porzuciła ją, nie zna losu ojca i braci adopcyjnych
Partner/Partnerka: Szuka miłości na dłużej niż tydzień. Według niej takie związki nie mają sensu.
Pokój:
Nr pokoju: 9
Histoiria: Przez biologiczną matkę została porzucona w lesie. Odnalazł ją górnik. Jego żona zginęła w niewyjaśnionych okolicznościach zostawiając pod jego opieką czwórkę dzieci. Wszystkie z nich były płci męskiej. Wychowywała się więc w małej chatce na skraju lasu razem z czworgiem braci. Wszyscy się bili, a ona też niemało obrywała, lecz nie była bezsilną paniusią. Była tak samo silna jak oni, a poza tym była zwinniejsza i sprytniejsza. Dwa miesiące przed swoimi urodzinami zaczynała czuć, jakby ktoś ją obserwował. Dalsza część historii jest zawarta w jej pierwszym opowiadaniu.
Ulubiony przedmiot w akademii: walka i zręcznościowe zajęcia
Właściciel: lilissa1
Współlokator: Brak
Historia: Biorąc pod uwagę fakt, że zgodziłem się na ujawnienie ci fragmentu mej ujmującej przeszłości, dochodzę do nieuchronnego wniosku, iż albo byłem piany, albo na tyle zdruzgotany, że w głębi duszy odczuwałem potrzebę wyżalenia się komuś ze swych zmartwień, a ty zacna istoto zdawałaś się najodpowiedniejszą osobą... Tak więc skup się i słuchaj uważnie, gdyż nie mam zamiaru się powtarzać...
Dawno, dawno temu, za górami, za lasami, gdzieś... Ech, to takie żenujące. Wyobraź sobie niewielką, biedną wioskę, a w jej centrum starą, zaniedbaną chatę. Właśnie tam ja i moja siostra mieliśmy zaszczyt przyjść na świat... Szkoda tylko, iż nie miałem bladego pojęcia, że moje rzekomo wspaniałe życie, miało okazać się mym największym przekleństwem. Już jako dzieciak, biorąc pod uwagę dziwaczne upodobania, czy tak zwane "psychopatyczne odpały", podczas których nachodziło mnie nagłe pragnienie zadźgania ołówkiem kolegi ze szkolnej ławki, znacznie wyróżniałem się z tłumu... Czego oczywiście nie można było powiedzieć o Mary. Od samego początku była troskliwa, ale niezwykle nieśmiała, przez co ciężko było jej zawierać nowe znajomości. Przykładowa idealna młodsza siostrzyczka. Niezmiernie przejmowała się mym zachowaniem i za wszelką cenę próbowała sprowadzić na dobrą drogę...
Tak więc początki były w miarę ciężkie. Zwłaszcza gdy nasi rodzice zbankrutowali i prócz chodzenia do szkoły, byliśmy zmuszeni również do pracy. Gdy nasza matka zachorowała, ojciec popadł w depresję. Całymi dniami przebywał poza domem, a gdy już wracał (najczęściej z podbitym okiem), z powodu zbyt dużej ilości wypitego alkoholu, z trudem utrzymywał się na nogach, przez co by niczego sobie nie połamał, Mary za każdym razem odprowadzała go do sypialni... Przez cały czas, aż do dnia, w którym nasza matka zmarła. Ojciec nie był w stanie nas utrzymać, więc trafiliśmy pod opiekę wujka Richard'a. Był on osobą, która nadzwyczaj ceniła sobie porządek i dyscyplinę. Kładł duży nacisk nie tylko na nasze wykształcenie, lecz również na umiejętności. Pod jego okiem Mary nauczyła się grać na skrzypcach i wiolonczeli... a ja? No cóż... zacznijmy może od tego, iż byłem totalnym nieukiem, więc ciężko było nawet wspominać o umiejętnościach. Jednak wuj, nie zważywszy na mój buntowniczy charakterek, postanowił wpoić mi do głowy zasady posłuszeństwa i podstawy szermierki, w której sam zdawał się być nie do pobicia. No i właśnie w ten sposób przeminęło jakieś pięć lat. W dniu szesnastych urodzin Rosemary, wuj otrzymał tajemniczy telefon, po którym był zmuszony do chwilowego opuszczenia domu. Mimo złożonych nam obietnic, że niebawem wróci, nigdy więcej go nie ujrzeliśmy... Niedługo po tym za namową Mary podążyliśmy w jego ślady, mając złudną nadzieję na spotkanie. Po zaledwie tygodniu wędrówki natknęliśmy się na opuszczone miasto, w którym zaledwie kilka miesięcy temu panowała tajemnicza epidemia. Ścigani przez istotę, o której istnieniu nawet ie mieliśmy pojęcia, zostaliśmy zmuszeni do włamania i przenocowania w jednym z domów. W przeciągu następnych dni nie zmienialiśmy miejsca swego pobytu, niekiedy przenosząc się do kolejnego mieszkania, w poszukiwaniu niezbędnych rzeczy... Ale to nieistotne.
Mary gdy tylko dowiedziała się o istnieniu akademii dla osób o nadprzyrodzonych zdolnościach, stwierdziła iż jest to znak, by rozpocząć życie na nowo. Niestety kilka dni przed dotarciem na miejsce, zniknęła w dziwnych okolicznościach. Resztę poznasz już niebawem...
Ulubiony przedmiot w akademii: Zręcznościowe zajęcia, Walka
Właściciel: Lonely
Imię: Kayl
Nazwisko: Peterson
Wiek: 23 lata
Płeć:Mężczyzna
Wzrost:180 cm
Żywioł : Powietrze
Moce Specjalne: Jest podupadłym aniołem . Potrafi zschować i pokazać anielskie skrzydła , jak i równierz latać.
Zna podstawowe zaklęcia , odurzające , lewitacja itp.
Charakter: Spokojny , kulturany , miły ,
przyjacielki , opiekuńczy .
Cechy fizyczne: Zwinny , zdolny pływak z niewyobrażalną wytrzymałościa , jest także zdolnym łucznikiem .
Muzyka: Był aniołem więc uwielbia dźwięki harfy .
Uczy się na : Wojownika
Amulet:
Zwierzak: Wspólnie ze swoją narzeczoną Willow posiada ;
Jednorożca Sunny ;
York Ametys:
Znak: On i Willow mają takie same wytatuowane przy nadgarstku ;
Przyjaciele: Ma przyjaciela Marka z nieba i kumpla Joseffa ze szkoły.
Rodzina: Jego rodzina aniołów mieszka w niebie ; matka Scarlet , ojciec Victor i dwie siostry Zofia i Luna . Poztaym na ziemi ma narzeczoną Willow ( ślub 17 luty ) i nienarodzone dziecko .
Partnerka: Willow
Pokój:
Nr pokoju: 30
Współlokator: Willow
Histoiria: Urodził się w niebie . W wieku 18 lat zaczął interesować się życiem na ziemi. Zakochał się w śmiertelniczce Willow i za miłość do niej stracił nieśmiertelność i został wygnany z nieba . Po pojawieniu się na ziemi , zaczął od poznania swojej ukochanej .
Po 2 miesiącach zamieszkali razem .
Po 4 latach Willow znalazła ofertę Akademi Stu Gwiazd .
17 sierpnia Kayl oświadczył się swojej wybrance a pod koniec sierpnia Willow zaszła w ciąże . 1 września Kayl trafił tutaj ...
Ulubiony przedmiot w akademii:
przedmioty w których można wykazać się siłą i wytrzymałością .
Właściciel: Julia.23042003
Imię: Willow
Nazwisko: Claires
Wiek: 22 lata
Płeć: Kobieta
Wzrost: 165 cm
Żywioł : Przyroda
Moce Specjalne: Potrafi władać żywiołem wody , ognia , powietrza i ziemi .
Potrafi wprawiać obiekty w stan lewitacji .
Potrafi stworzyć roślinę lub zwierzę dowolnego gatunku .
Potrafi odradzać i wskrzeszać istoty .
Ogółem - włada przyrodą .
Charakter : Słodka i lojalna , lecz potrafi pokazać pazurki .
Cechy fizyczne : bardzo "elastyczna "
bardzo szybka , dobre wszystkie zmysły .
Muzyka: lubi słuchać klasycznej ...
Uczy się na : Biolog i Weterynarz .
Amulet:
Zwierzak: Wspólnie ze swoim narzeczonym Kaylem :
Jednorożec Sunny :
York Ametyst
Znak: Taki sam jak jej narzeczonego :
Przyjaciele : brak
Rodzina : Jej narzeczony Kayl , i jeszcze nie narodzone dziecko .
Partner : 23 letni , Kayl
Pokój: Mieszka razem z narzeczonym :
Nr pokoju: 30
Współlokator : Kayl
Histoiria: Do 18 roku życia interesowała się jazdą konną i mieszkała z rodzicami .
13 maja - w dzień jej urodzin rodzice jadąc po jej prezent , zgineli w wypadku samochodowym . Od tej pory mieszkała u Kayla z jego rodzicami . Dopiero 30 czerwca 4 lata później znalazła ofertę studiowania w Akademi Stu Gwiazd .
17 sierpnia Kayl oświadczył się jej , a pod koniec sierpnia zaszła w ciąże .
1 września była już uczennicą akademi.
Ulubiony przedmiot w akademii:
wszystkie związane z przyrodą .
Właściciel: Julia.23042003
Imię: Kim
Nazwisko: Rose
Wiek: 16
Płeć: kobieta
Wzrost:1,63
Żywioł: Powietrze
Moce Specjalne:
~Potrafi oddychać przy bardzo niskiej zawartości tlenu w powietrzu
~Może wytworzyć bańkę z tlenem lub bez niego wokół siebie i innych osób
~Wytwarza falę powietrza która paraliżuje przeciwnika do dwóch dni( może kontrolować długość paraliżu)
~Przy nadmiarze emocji jej paznokcie zamieniają się w pazury
~Kontroluje ruch i prędkość wiatru
~Wciąż poznaje resztę
Charakter: Kim choć ubiera się na czarno jest bardzo energiczna i radość. Kocha biegać i czasem szaleć. Chcesz z nią powalczyć to uważaj. Potrafiła powalić o siedem lat starszego brata w wieku jedenastu lat. Jest inteligentna i ma bardzo krótki czas reakcji.
Cechy fizyczne: bardzo szybka i z winna jak kot którym w połowie jest. Ma również bardzo dobry słuch i węch. Niestety czasem przejawiają się u niej instynkty. Posiada uszy i ogon.
Muzyka: Blur -Song 2
Uczy się na: wojowniczkę
Amulet:
Zwierzak: młoda kotka Se
Znak:
Przyjaciele: potrzebuje czasu aby się z kimś zaprzyjaźnić
Rodzina: biologiczna porzuciła ją, nie zna losu ojca i braci adopcyjnych
Partner/Partnerka: Szuka miłości na dłużej niż tydzień. Według niej takie związki nie mają sensu.
Pokój:
Nr pokoju: 9
Histoiria: Przez biologiczną matkę została porzucona w lesie. Odnalazł ją górnik. Jego żona zginęła w niewyjaśnionych okolicznościach zostawiając pod jego opieką czwórkę dzieci. Wszystkie z nich były płci męskiej. Wychowywała się więc w małej chatce na skraju lasu razem z czworgiem braci. Wszyscy się bili, a ona też niemało obrywała, lecz nie była bezsilną paniusią. Była tak samo silna jak oni, a poza tym była zwinniejsza i sprytniejsza. Dwa miesiące przed swoimi urodzinami zaczynała czuć, jakby ktoś ją obserwował. Dalsza część historii jest zawarta w jej pierwszym opowiadaniu.
Ulubiony przedmiot w akademii: walka i zręcznościowe zajęcia
Właściciel: lilissa1
Imię: Victoria (Vicky)
Nazwisko: Quinn
Wiek: 17
Płeć:Kobieta
Wzrost: 160
Żywioł: ogień
Moce Specjalne:
No więc widzi daty śmierci w oczach innych oraz wyczuwa jaką śmiercią umrze dany człowiek.
No i takie inne związane z ogniem jak np. kule ognia czy coś... Tylko taka ciekawostka: jej ogień jest niebieski.
Charakter: Na ogół jest dosyć nieśmiała i cicha chociaż czasem bywa że łatwo ją wytrącić z równowagi. Nie przepada za rozgadanymi ludzmi. Ogólnie woli ciszę. Nienawidzi ludzi o IQ na poziomie przedszkolaka- przedszkolaków też nie lubi....
Cechy fizyczne: Jest dosyć szybka i zwinna ale niezbyt wytrzymała. Ma dobry słuch i węch.
Muzyka: Black Veil Brides <3
Uczy się na: Zwiadowcę
*Zwierzak:
Kishan
Przyjaciele: na razie brak...
Rodzina: Siedzą w domu. Ma starszego brata i młodszą siostre
Partner: Szuka...
Pokój:
Nr. 7
Współlokator: na razie jest sama...
Histoiria: Długo by tu pisać
Ulubiony przedmiot w akademii: Łucznictwo
Właściciel: mismis001
Imię: Hatoshi (Przezywany Hato, czasami Shi)
Nazwisko: Yamura 屋村
Wiek: 17 lat
Płeć: Mężczyzna
Wzrost: 1,74
Żywioł: Umysł
Moce Specjalne:
Telepatia - Pozwala mu rozmawiać z innymi za pomocą myśli, może je też czytać. Może też rozmawiać ze zwierzętami
Niewidzialność - Może stać się niewidzialny dla wybranych osób, i dalej
być widzialny dla reszty. Nauczył się robić inne osoby niewidzialne, ale
w tedy musza się trzymać blizko niego
Władca - Pozwala mu wyłonić zdecydowane i randomowe iluzję i przewidywać
ruchy wybranej osoby, czasami może się nawet stanąć władcą ciała ofiary
Podświadomość - Pozwala jego duszy opuścić jego ciało i wtargnąć do
podświadomości innej osoby. Jak to robi to jego ciało dostaje
unieruchomione, a ta osoba w kturej się znajduje może go widzieć w
myślach lub śnie. Czasami też umożliwia mu to poznanie przeszłości
osoby, tak jak i jej lęki lub inne żeczy.
Dalej się uczy i dopracowywuje umiejętności.
Charakter: Hatoshi jest dość irytujący i wredny dla nie których osub.
Jest też uparty i nie często popiera innych, nawet nauczycieli przez co
miał dużo afer w życiu. Często coś narysuję, zwłaszcza gdy jest wraz z
Kasumi jego kotką ktura mu często pomaga. Lubi też dla siebie coś
zanucić czy nawet zaśpiewać, ale tylko kiedy jest sam. Gra tez na
gitarze i czasami czyli nigdy na pianinie. Sam w sobie jest kreatywny i
pomysłowy. Ale jak go zdenerwujesz (co jest bardzo możliwe bo na słabe
nerwy) to może się to zakończyć jakąś nową bujka. Sama walka w ręcz czy
możliwość użycia broni daje mu satysfakcję. Uwielbia komuś dowalić,
zwłaszcza kiedy ma podniesiony temperament. Zazwyczaj to jego kotka go
uspokaja w większości z sytuacji. Lubi dozerac innym, i zawsze się
dołączy jeżeli chcesz komuś coś zrobić. Czasami wpada w tak zwaną furię
przez co o mały włos i by wyładował w kiciu. Ienawidzi osub kture się
zawsze czegoś czepiając, a zwlaszcza nie nawidzi perfekcjonistów. Nigdy
się nie poddaję i zawsze potrafi znaleść sposub na powstanie po upadku.
Lubi też towarzystwo, ale nie tłumy. Często słucha muzyki więc zazwyczaj
ma słuchawki ubrane na głowie albo wiszą na szyi. Lubi też czytać Mangę
i oglądać Anime w wolnym czasie.
Cechy fizyczne: Największą radość sprawia mu bieganie, co pozwoliło mu
na stanie się bardzo szybkim i bezszelestnym biegaczem. Jest wytrzymały
dzięki tym wszystkim bujką kture przerzył jak i złamanią. Jest dość
silny ale nie widać tego po nim. Ma zaostrzony słuch i wzrok. Potrafi
się posługiwać sztyletami, mieczem, kosą (taką do walk ;3), łukiem i
szurikenami.
Muzyka: Black Veil Brides <3 i inny rock czy nawet electro
Uczy się na: Skrytubujce lub szpiega
Amulet: Jak się Kasumi zalicza, to będzie ona
Zwierzak: Kasumi 霞
Przyjaciele: Nikt na razie..
Rodzina: Ojciec i matka nie żyją a rodzeństwa nie ma
Partnerka: Narazie nikt, i raczej niemożliwe że kogoś znajdzie
Pokój:
Nr. Pokój: 13
Histoiria: (Matka jest z Japonii a ojciec nie wiadomo z kąd bo mu nigdy
nie mówił) Moja historia jest krótka i.. Nie, naczniemy od nowa. Moja
historia jest dość długa i nawet wogule nie jest skomplikowana. Więc
słuchaj uważnie bo inaczej nie zrozumiesz. Zaczęło się to wszystko kiedy
miałem zacząć chodzić do szkoły. Czyli około 6 lat? Nie ważne, byłem
bardzo podekscytowany. Stałem przed furtką kiedy ojciec mi kazał ubrać
kaptur. Powiedział żeby go nie ściągać, ale ja byłem idiotą z resztą jak
wiekrzosc dzieci. I ściągałem kaptur jak weszłem do szkoły, bo tak się
przyzwyczaiłem. Jak już weszłem do tej szkoły to wszyscy się na mnie
patrzyli jak na kogoś z nie z tego świata. Ja nic nie rozumiałem, ale
skoro mi to się nie podobało to ubrałem ten kaptur spowrotem i weszłem
do klasy. Umieszczono mnie z samego tyłu obok jakiejś dziewczynki. Miała
brąz włosy i zielone oczy. Duże zielone oczy. Po szkole ona za mną
szła. Prawie do mojego domu, gdyż się zapytałem czego ona czce.
Odpowiedziała mi po prostu że chciała by mnie zobatrrzyc bez kaptura na
głowie. Ja się tylko odwróciłem napięcie i zaczęłem znowu iźdć. Zrobiłem
kilka kroków do przody kiedy coś mi zrzuciło kaptur od bluzy z głowy.
To była ona i się uśmiechała. Ja nic nie rozumiałem o przecież ci w
szkole się na mnie gapili a nie smali. Miałem pustkę w tym małym łbie.
Aż usłyszałem jak ona mi mówi:
-Slodkie masz uszy, całkiem jak mojego kotka
Nikt jeszcze tego mi nie mówił. Stałem tak jak słup a ona po chwili
dodała że też by takie chciała. Następnego dnia czekała na mnie przed
szkoła z tym samym uśmiechem co ostatnio. Zanim weszlismy do szkoły to
mi zciągłam kaptur i nie pozwoliła mi go ubrać. Potwem ubrała coś na
głowę do czego miała przylepione uszy podobne do moich własnych. Byłem
zdziwiony. Tak samo zdziwieni byli ci co nas widzieli na korytarzu i w
klasie. Od tej pory byliśmy nierozłączni. Ona była jedyną osobą ktura
mnie doceniała za tego kim byłem. Zaczęliśmy chodzić do gimnazjum. W
tedy zaczęliśmy chodzić ze sobą. Było wspaniale do czasu gdy ją
straciłem. To był "wypadek". Ale ja widziałem że ten kierowca ją
potracił specjalnie. Nie mogłem tego udowodnić więc musiałem się z tym
pogodzić. Ona opuściła ten świat i w szkole zrobiło się ponuro. Był to
dla mnie bul kturym jeszcze nie był. Ludzie mnie obgadywali i się mnie
czepiali aż do czasu. Do czasu gdy jeden gang mi zaczną dogryzać.
Zaczęła się byjka po czym twojga z nich wyładowała w szpitalu. A reszta u
dyrki. Było potem jeszcze kilka innych bujek. Zawieszono mnie a potem
wyrzucono. Przez dwa lata uczyłem się urzywac ruznych broni. Opiekowałem
się też Kasumi ktura była kotką mojej byłej dziewczyny. Po tych dwóch
latach znalazłem tą akademię i postanowiłem dołączyć.
Ulubiony przedmiot w akademii: W-A, Zręcznościowe zajęcia, walka
Właściciel: Mini84
Imię: Uriah
Nazwisko: Crown
Wiek: 18 lat
Płeć:Mężczyzna
Wzrost: 170 cm
Żywioł: mrok
Moce Specjalne:
widzi w ciemności nawet lepiej niż za dnia
może poznać wszystkie słabości danej osoby zaglądając jej w oczy i łapiąc za rękę (żeby wyczuć puls)
potrafi hipnotyzować i tworzyć halucynacje
Charakter:
jestem zUy, jestem satanistą i jem koty... a tak poza tym mam problemy z byciem... delikatnym i subtelnym, więc jak ktoś potrzebuje dobrej rady,wsparcia moralnego to raczej nie do mnie okey? A tak jeszcze coś? E... No to jestem wariatem bo w pewnych momentach odwaga przestaje nią być i staje się głupotą... No i bywają takie chwile kiedy jestem najbardziej zakłamanym i bezdusznym typkiem jakiego spotkaliście, bywa. Ale jak mam ochotę to jestem szczery do bólu a moje wyśmienite poczucie humoru nikogo nie bawi... a jeśli jest inaczej to zalecam wizytę u psychiatry.
Cechy fizyczne:
lubi biegać i jest w tym bardzo dobry, dobrze się wspina i jest zwinny no i się dobrze skrada, ale za to nie potrafi pływać i od razu idzie na dno. Ma bardzo dobry słuch, ze wzrokiem jest różnie bo jasne światło go denerwuje i nie lubi spać w nocy więc odsypia na... lekcjach... przed lekcjami... po lekcjach. Acham i ma takie piękne dziary na policzku i... e pod szyją (tak... na biologii też spałem)
Muzyka: Rock, Metal, Rap... Wszystko co mu wpadnie do ucha (uwielbia Skilleta i Black Veil Brides)
Uczy się na: skrytobójce i zwiadowce
*Amulet:
*Zwierzak:
Ren
*Znak:
Przyjaciele: od dawna o czymś takim nie słyszałem ale podobno istnieją
Rodzina: eee... Co to znaczy?
Partner/Partnerka: ekhe ekhe! Przepraszam, chyba się zadławiłem
*Pokój: Nr 7...
Nr pokoju:
*Współlokator: Vicky
Histoiria: no... przybyłem zobaczyłem i dołączyłem
Ulubiony przedmiot w akademii: ten na którym nikt nie wie że śpię
Właściciel: Firepos
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz