„ To co teraz robimy ” pomyślałam, tsaa ja tam miałam w planie kogoś poznać i w sumie nie myślałam, że chociaż to się uda xd.
Szczerze? - zwróciłam się do Rozalii – pojęcia nie mam...
ja też nie – odpowiedziała. Po chwili tarzałyśmy się po podłodze pękając
ze śmiechu. Problem w tym, że żadna z nas nie wiedziała nawet z czego
się tak śmiejemy.
Kiedy już przestałyśmy się śmiać byłyśmy w dwóch różnych kątach pokoju.
Wstałam i odgarnęłam włosy z oczu. Nagle ktoś rzucił we mnie od tyłu
książką i znów się przewróciłam. Wstałam ponownie i rzuciłam Rozalii
mordercze spojrzenie. Siedziała na łóżku z oczami wlepionymi w sufit i
niewinną miną
Dostaniesz za to – powiedziałam, na co tylko się uśmiechnęła.
Popatrzyłam na koc zwinięty na fotelu i podniosłam go myślami. Rzuciłam w
dziewczynę, trafiłam celnie. Zaczęłam chichotać jednocześnie uchylając
się przed kolejną książką i poduszką. Książka wylądowała za otwartym
oknem, a poduszka poleciała w kierunku drzwi i niestety kogoś trafiła. W
drzwiach stała dyrka... Popatrzyłam na Rozalię próbowała mi powiedzieć
na migi „ MA-MY PRZE-CHLA-PA-NE ” !!! Jęknęłam.
Co teraz ? - spytała
Uciekamy? - podsunęłam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz